Z dedykacją dla Marka…

Z dedykacją dla Marka…

Lubań Maniowy – Sokół Słopnice 6:3 (4:1)

Bramki:0:1 samobójcza – D. Firek 1, 1:1 Da Silva 2, 2:1 Hagowski 11, 3:1 Da Silva 21, 4:1 Da Silva 29, 4:2 Grucel 49, 4:3 Grucel 52, 5:3 Offei 64, 6:3 D. Duda 69.

Lubań:Świerad – Augustyn (55 D. Duda), D. Firek ŻK, Górecki ŻK – Noworolnik (65 Dziedzic ŻK, ŻK, CZK 88), Jandura ŻK (46 Szeliga), Sydorczuk, Zawiślan – P. Duda ŻK (58 Offei), Da. Silva (75 Kasperczyk), Hagowski.

Sokół:Możdżeń – Król ŻK, Franczak, Mrózek, Gros – Jasica (68 Kordeczka ŻK), Matras (65 Poręba ŻK, ŻK, CZK 90), Pach, F. Nowak ŻK, CZK 55, Grucel – P. Nowak.

SędziowałJakub Pietrzyk z Krakowa.Mecz bez udziału publiczności.
 

Działo się na boisku w Maniowach! W skrócie ogadaliśmy w tym meczu: 9 goli, 3 rzuty karne, 11 żółtych i 3 czerwone kartki.

Zaczęło się fatalnie dla Lubania. Gospodarze już w 21 sekundzie meczu stracili gola po zagraniu Pawła Grucela i niefortunnej interwencji Damiana Firka, który głową skierował piłkę do własnej bramki.

To jak się okazało były jedynie miłe złego początki dla gości, którzy w kolejnych minutach dali się zdominować gospodarzom, w szeregach których pierwszoplanową rolę odegrał – tradycyjnie - Marcio Da Silva. Brazylijczyk potrzebował niespełna 30 minut by skompletować hat-tricka i asystować przy kolejnym trafieniu.

W 2 min wyrównał stan meczu, celnie główkując po rzucie rożnym. W 11 min po świetnej, zespołowej akcji gospodarzy Da Silva precyzyjnie zacentrował na głowę Rafała Hagowskiego i ten dał Lubaniowi prowadzanie. W 21 min Da Silva był faulowany w polu karnym Sokoła. Sam podszedł do karnego. Co prawda Dawid Możdżeń wyczuł jego intencję, ale Brazylijczyk zdążył z dobitką. W 29 min z kolei Da Silva popisał się kapitalnym, bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego. W pierwszej połowie odnotować też należy wygrany pojedynek jeden na jeden Artura Świerada z Patrykiem Nowakiem 27 min.

Drugą połowę znów lepiej zaczęli przyjezdni, którzy w odstępie 10 minut zdobyli dwa gole – autorem obu był Grucel - i złapali kontakt z Lubaniem. Zapędy gości ostudził… Fabian Nowak, który w 54 min za niesportowe zachowanie zobaczył czerwoną kartkę. Z liczebnego osłabienia gości Lubań szybko skorzystał. W 64 min kolejną asystę na swoim koncie zapisał Da Silva, a do bramki Sokoła głową z najbliższej odległości trafił rezerwowy Simon Offei. Pięć minut później efektownie z dystansu przymierzył Daniel Duda i zrobiło się 6:3.

Lubań mógł, a nawet powinien wygrać ten mecz jeszcze w wyższych rozmiarach. W końcówce nie wykorzystał jednak dwóch rzutów karnych. Najpierw w poprzeczkę trafił D. Duda, a strzał Arkadiusza Zawiślana obronił Możdżeń. W między czasie oglądaliśmy też kolejne dwie czerwone kartki. W 87 min – w konsekwencji dwóch żółtych kartoników – z boiska wyleciał gracz Lubania Jakub Dziedzic, a w doliczonym czasie gry jego losy podzielił zawodnik Sokoła Wojciech Poręba.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości